Krótka historia kompromitacji
KO przez całą kampanię obiecywała Polakom, że w ciągu pierwszych 100 dni podniesie kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł.
KO od razu po wyborach zaczęła uciekać od realizacji swojej obietnicy, więc jako Konfederacja złożyliśmy w Sejmie projekt ustawy, który spełniłby ich obietnicę.
Po kilku miesiącach oczekiwania nasz projekt wreszcie trafił pod obrady Sejmu, a KO na koniec 100 dni swoich rządów zagłosowała… przeciwko naszemu wnioskowi, który zobowiązywał komisję finansów do przedstawienia sprawozdania o projekcie w ciągu jednego miesiąca. Wszystko po to, by blokować ten projekt w komisji i nie procedować go dalej. W ten sposób KO sprzeciwiło się własnej obietnicy wyborczej.
Partia-mem z premierem patologicznym kłamcą na czele.